poniedziałek, 30 grudnia 2013

Krotka historia

Nigdy nie bylam zadna wlosomaniaczka. Moja pielegnacja obejmowala mycie, czasami odzywke, suszenie goracym powietrzem (bo tak szybciej), czasami prostowanie, krecenie.
Wlosy sobie rosly, nic sie nie dzialo bylo ich duzo i gesto pomimo braku dodatkowej pielegnacji.
Sporadycznie robilam eksperymenty. To rozjasnialam koncowki/boki by polozyc barwnik i dodac glebi czarnym wlosom. Zdazylo sie ze prostowalam wlosy chemicznie. 
Z natury mam (mialam ;p ) duzo wlosow, sa (byly) odporne na wszelkie zabiegi .... do czasu.

Pewnego dnia po kilku latach noszenia czerni na glowie zapragnelam zostac blondynka. 
Ilosc tlenienia w bardzo krotkim czasie, oraz mocnej 12% wody utleniajacej doprowadzily moje wlosy na skraj tak okrutnego zniszczenia, ze do dzisiaj nie moge sobie tego wybaczyc. 
Byc moze wszystko byloby ok, gdyby nie moja znikoma wiedza, oraz chec posiadania czegos TERAZ. 
Przesadzilam o dwa utleniania za duzo (wlosy nie staly sie biale, wciaz byly tak samo zolte) a ja dalej meczylam je rozjasnianiem.... 

Na dzien dzisiejszy mam o polowe mniej wlosow w kondycji tak kiepskiej ze wiekszosc z Was z pewnoscia by wszystko sciela do zera. Ja nie potrafie i bede walczyc o kazdy wlos. Stad powstanie bloga bym mogla obserwowac postepy (lub porazki) w mojej pielegnacji na ktora zwracam szczegolna uwage.
Bo w krotkich wlosach dopada mnie depresja.... i jeszcze tak strasznie wolna rosna.... 

A teraz zdjecia

R.I.P




Na tym etapie rozjasniania powinnam juz zaprzestac  ich katowania. Wlosy choc przesuszona, bylo ich duzo. Wystarczyloby tylko jeszcze lepiej o nie zadbac..., a ja dalej swoje, uparcie tlenic... przeszkadzalo mi duzo zazolcen ktore niwelowalam rozowym barwnikiem... na zdjeciach tego tak nie widac, ale naprawde, sporo pomaranczy bylo... 

R.I.P.


Sniezynka *.*

R.I.P. moim wlosom poraz kolejny




Na dzien dzisiejszy kucyk jest jeszcze cienszy niz pojedyncza kitka ze zdjecia powyzej :(

Pomimo zniszczen nie zaluje przejscia na blond. Czuje sie mlodziej i delikatniej. 

W nastepnym poscie zrobie aktualizacje obecnych wlosow oraz jak sie nimi teraz zajmuje. 
Mowie Wam, cuda na kiju ^^


3 komentarze:

  1. ale jak to jest że człowiek zawsze, ale to zawsze dochodzi do tych od wieków znanych prawd na swoich błędach ? choćby mu siê tłukło jak dziecku- musi spróbować;) przecież traktowanie chemią musi siê tak skoñczyć, to takie logiczne... kobiety mają to do siebie ze xperymenty są ich drugim "ja" :) zmiana koloru faktycznie przynosi inne postrzeganie osoby, rozjaœnia Ciê, ale mroq pozostał:D
    jak znajdziesz chwilê poczytaj dwa blogi, takie chyba guru włosowego polskiego internetu, (tak myœlê:P)
    http://blogeve-evel.blogspot.com/
    http://www.blondhaircare.com/
    pewnie to jakaœ tylko kropla w tym co można faktycznie znaleŸźć w necie, ale wiele rozwiązañ aż zaskakuje jak można tego było nie próbować :) (mleko, miód, zakwaszanie włosów, maska z siemienia, suszenie t-shirtem z bawełny, stylizacja palcami) itd.
    zamierzam Ciebie czytać, i czekam na kolejne relacje z jakimiśœ fajnymi (tylko pamiêtaj że muszą być drogie :P) kosmetykami :*
    /akm

    OdpowiedzUsuń
  2. *za dziwne kodowanie przepraszam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wlasnie jest - uczymy sie na wlasnych bledach i drugi raz ich (raczej) nie popelniamy;)
      Jak pisalam w poscie, za czasow czarnych wlosow nie robilam NIC oprocz "katowania" farbami, rozjasnianiem koncowek, tonowaniem, prostowaniem, kreceniem itd. Z natury mam bardzo wytrzymale wlos - nie rozdwajaja sie (nawet teraz), nie elektryzuja, nie wypadaja... no NIC! ubolewam tylko nad wolnym wzrostem - ledwo 1 cm na miesiac:(
      Niestety, ilosc chemii jaka sobie zafundowalam zrujnowalaby nawet murzynskie wlosy ;p
      Postaram sie na bierzaco zdawac relacje i postepy/porazki. Juz szykuje sie kolejna zmiana, a mianowicie szamponu. Nie ze wzgledu na moj skalp, ale na bardzo slabe wlosy:(
      Dziekuje za linki - dla mnie kopalnia wiedzy, a tej nigdy za wiele.
      Kosmetyki beda i drogie i te najtansze ;p

      Pozdrawiam i milo ze mnie tu nawiedzasz :*

      Usuń